Wziąłem od starszej pani listę zakupów oraz zapytałem czy nie trzeb jeszcze czegoś załatwić typu zapłacić jakieś rachunki. Okazało się ze potrzebuje tylko te rzeczy które były wypisane na karteczce. Przeczytałem listę w drodze do sklepu, kupiłem 3 rzeczy z 8 reszty nie mogłem znaleźć. Nie tracąc nadziei poszedłem do następnego sklepu, na szczęście mieli resztę potrzebnych rzeczy. Wróciłem do starszej pani, oddałem jej resztę i zakupy po czym wróciłem do domu.
Offline
Wziąłem pieniądze i poszedłem do sklepu. Wchodząc do sklepu zatrzymała mnie miła pani roznosząca ulotki o ochronie środowiska. Wziąłem jedną złożyłem i wsadziłem do kieszeni. Szedłem przez sklep w poszukiwaniu upragnionego przysmaku babuni, nagle zobaczyłem ostatnie pudełko Miso Ramen. Przyśpieszyłem kroku. Z zakrętu wyłonił się jakiś chłopak który chyba chciał to samo co ja. Zacząłem biec wyminąłem chłopaka. Kiedy to zobaczył zaczął mnie gonić. Przyśpieszyłem ale chłopak był tuż za mną. Byłem coraz bliżej. Co!!! Z zakrętu wyłonił się wielki grubas. Zawahałem się ale zrobiłem to wślizgiem przeleciałem pomiędzy nogami wielkiego typa. Chłopak za mną nie miał tyle szczęścia. Wziąłem Miso Ramen i poszedłem do babci. Oddałem jej to co chciała, a ona zaproponowała mi małą nagrodę. Odmówiłem i powiedziałem że nie potrzebuje pieniędzy.
Babunia jeszcze raz mi podziękowała i odeszła.
Offline
Yoshi szybko biegł ku staruszce. Gdy był blisko niej.
- Czego potrzebujesz? Mam odnaleźć coś co ci zabrali bandyci? Pokonać kogoś?
Spytał z podnieceniem Yoshi.
- Obejdź na zakupy i kup te rzeczy które masz na kartce.
Chłopak z zawiedzioną miną wziął od niej kartkę i ruszył do sklepu. Droga byłaby nudna gdyby nie dwóch ludzi którzy próbowali odebrać mu pieniądze. Biegli na niego z dwóch stron. W ostatniej chwili Yoshi posunął się tak, że tamci uderzyli w siebie. Zadowolony z siebie szybko wszedł do sklepu. Nie miał problemów z odnalezieniem produktów. Widocznie była nowa dostawa bo wszystkiego było pod dostatkiem. Yoshi zadowolony, że nie musi chodzić godzinę po sklepie szybko ruszył w stronę lady gdzie mina mu zrzedła. Przed nim stało około pięćdziesięciu ludzi. Nie myśląc długo wziął pierwszego z brzegu klienta i uderzył nim tak, że ludzie posypali się jak domino. Po drodze musiał przydeptać kilku ludzi. Podał przerażonej kasjerce pieniądze i ruszył do babci. Po drodze nic ciekawego się nie wydarzyło. Po oddaniu zakupów staruszce Yoshi ruszył do domu.
Offline
zaliczone
Offline
Wziąłem od starszej pani listę zakupów i pieniądze poszedłem do marketu. Parę razy przeszedłem wszystkie regały by znaleźć jajka. Wróciłem do starszej pani oddałem resztę i zakupy...
Offline
ok,zaliczone
Offline
Pewnego dnia do starszej pani przyszedł Yahiko i zaoferował swoją pomoc w zrobieniu zakupów. Pani dała chłopakowi listę zakupów i powiedziała "wróć szybko". Facet pobiegł szybko do sklepu i kupił pokolei jajka, mleko, flaszke wytrawnego, marchewki, cebule, ciastka i inne rzeczy po czym wrócił szybko do domu starszej kobiety. Gdy dał jej zakupy babcia powiedziała "dziękuję" i zamknęła drzwi. Uczeń wrócił do domu.
Offline
zaliczone
Malgon dowiedział się, że pewna staruszka potrzebuje pomocy. Pobiegł do jej domu. Okazało się, że staruszka złamała noge i przez pewien czas ktoś będzie musiał robić jej zakupy. Malgon pobiegł do sklepu kupił to co trzeba. Na dodatek przygotował staruszce obiad i wysprzątał dom. Staruszka była wdzięczna.
Offline
zaliczone
Offline
Podszedłem do starszej pani i zapytałem się co mam kupić itd. po czym ruszyłem do sklepu rybnego by kupić jej parę ryb. Gdy kupiłem już ryby wyruszyłem do sklepu kuchennego by kupić staruszce patelnie oraz tasak do mięsa. Chodziłem po sklepach jeszcze trochę aż w końcu kupiłem wszystko. Z całymi zakupami ruszyłem do staruszki.
Offline
zaliczam
Offline